Rozpoczęcie kariery zawodowego fotografa
Jaka jest właściwa droga do samodzielności? Otóż nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Spróbujcie znaleźć drogę, która jest właściwa dla was, która spełni wasze indywidualne potrzeby. Przydatne może być również zastanowienie się, gdzie leżą wasze mocne strony. Jeśli macie ochotę wybrać nie tylko jedną z 5 zaprezentowanych poniżej dróg do zawodu fotografa, jest to oczywiście możliwe.
Staże i asystentury
Żeby w ogóle zaznać małego wglądu w świat pracy zawodowego fotografa, zaleca się odbycie kilkutygodniowego stażu, który powinien trwać co najmniej dwa do trzech tygodni.
W ramach stażu lub jako asystent poznacie nie tylko, jak poprawnie używać oświetlenia wzbijającego i zacieniającego. Dowiecie się także wiele o codzienności zawodu fotografa. Dzięki temu będziecie mogli niezobowiązująco ustalić, czy to jest właściwe zatrudnienie dla was.
Jeśli okaże się, że profil przedsiębiorstwa, w którym odbywa się staż, w ogóle nie zgadza się z waszymi oczekiwaniami, to i tak (relatywnie krótki) staż był wartościowy: Ponieważ jeszcze zanim zaangażujecie więcej niż tylko czas lub zobowiązacie się do kształcenia, mogliście ustalić, czy obrałaście właściwą drogę!
Czasami podczas stażu zauważamy, że obrała się właściwa droga, ale trzeba zmienić akcentowanie treści. Klasa 12. przyszła okazja na staż u fotografa przemysłowego i reklamowego. Przez te 2 tygodnie szczególnie w pamięci utkwiło mi sesja zdjęciowa kilku męskich chórów. Lecz wolę fotografować zespoły rockowe na koncertach niż męskie chóry na próbach. Poniższe zdjęcie przedstawia H-Blockx na festiwalu namiotowym Ruhr w lecie 2010 roku.
Asystentury są jak staże, odpowiednie do odkrycia, jaką drogę chce się później obrać jako samodzielny fotograf. Dlatego też ma sens, a wręcz jest bardzo wskazane, być zatrudnionym u różnych fotografów (równocześnie bądź kolejno), pod warunkiem, że finansowo na to stać, gdyż asystenci często w ogóle nie otrzymują honorarium, albo tylko przypadkowo, na przykład przy ważnych zadaniach.
Jeśli staże głównie służą do zorientowania się zawodowego, asystentury u jak najbardziej znanych fotografów są istotne dla własnego rozwoju. Tutaj nie tylko dużo się uczycie fotograficznie, ale także poznajecie, jak funkcjonuje udane przedsiębiorstwo w praktyce.
Organizacja studia fotograficznego, kontakty z klientami, akwizycja (= wszystkie działania mające na celu pozyskanie klientów), prace biurowe, podatki, obróbka zdjęć, opieka nad sprzętem, archiwizacja, realizacja zamówień, wystawianie rachunków i windykacja, strategia działania, itp. to tylko niektóre punkty, które są interesujące i znaczące dla nowicjusza!
Przede wszystkim dla osób rozpoczynających karierę zawodową, asystentura (świadomie nie mówię tu o stanowisku asystenta!) jest również istotna moralnie, ponieważ życzliwy "mentor" daje początkującemu w tej dziedzinie pewne poczucie bezpieczeństwa. Strach przed samodzielnością, przed „skokiem na głęboką wodę”, znacznie jest łagodzony dzięki asystenturze fotograficznej. Jednakże zwracajcie uwagę, aby nie całkowicie polegać na „staruszku” w ważnych decyzjach! Nie dlatego, że mógłby się mylić – ale może zdarzyć się, że po kilku miesiącach poczujecie się zależni od waszego mentora i nabierzecie strachu przed końcowym krokiem w kierunku samodzielności (po zakończeniu asystentury).
Szczególnie, jeśli pracuje się jako asystentka lub asystent u bardzo dobrego, znanego i/lub znanego fotografa, może wydawać się, że jesteście jeszcze wiele lat od tego, aby móc działać jako fotograf samodzielnie i odpowiedzialnie. Istnieje wielu asystentek i asystentów, którzy przez lata nie mogą się oderwać od startu samodzielności, i uważam, że strach przed nagle muszeniem prowadzić swoje życie zawodowe jako samodzielny, czyli pozostawiony samemu sobie, jest przyczyną w większości przypadków!
Najlepiej zaplanować określony okres czasu, w którym chcecie pracować jako wolny lub stały asystent u jednego lub lepiej u kilku fotografów; na przykład dwa lata. I potem, zgodnie z planem, rozpoczniecie „prawdziwie” samodzielność, oferując na rynku swoje usługi jako fotograf z własnej inicjatywy. Przedsiębiorcza odwaga to również jedna z cech, które "trzeba posiadać", jeśli chce się kiedyś być udanym fotografem!
Klasyczne, rzemieślniczo ukształtowane szkolenie
To niemal wyłącznie młodzi ludzie wybierają drogę rzemieślniczo ukształtowanego szkolenia na fotografika. Co roku znajduje pracę i zaczyna odpowiednie szkolenie nieco ponad 2000 młodych ludzi. Szkolenie rzemieślnicze jest dominowane przez młode kobiety (około dwóch trzecich); zupełnie inaczej niż w przypadku klubów fotograficznych czy związków fotografów, na przykład, patrząc na skład kobiecy czy męski.
Do głównych obszarów tematycznych klasycznie ukształtowanego rzemieślniczego szkolenia zawodowego należą zdjęcia rodzinne, ślubne i portretowe. Tworzenie zdjęć dzieci należy zatem do codzienności praktykantów. Niestety, wiele przedsiębiorstw zatrudnia praktykantów głównie do prac pomocniczych w pierwszych dwóch latach nauki lub wyłącznie na sprzedaż, co uniemożliwia im później zbieranie praktycznych doświadczeń.
Niemniej jednak wskaźnik porzuceń w szkole fotograficznej jest znacznie wyższy w porównaniu do innych zawodów (ok. 20 procent). Wygląda na to, że w obszarze trzyletniego szkolenia rzemieślniczego fotograficznego istnieje wyraźna rozbieżność między wyobrażeniem a rzeczywistością (co można skrócić do dwóch i pół roku przy dobrych ocenach, pod warunkiem, że praktykant ma maturę lub świadectwo ukończenia technikum), ponieważ:
• Wiele przedsiębiorstw jest silnie specjalizowanych. Może to sprawić, że szkolenie będzie jednostronne dla praktykującego. Wykonywanie ciągle tylko standardowych zdjęć do paszportu i zdjęć aplikacyjnych w standardowych pozach jest nudne! Kreatywność jest wtedy znacznie ograniczona, co powoduje niezadowolenie.
• Ponieważ wielu pracujących na własny rachunek fotografów pracuje samodzielnie albo z jednym zatrudnionym pracownikiem w swoich studiach, rzadko zdarza się, że praktykant dostaje ofertę pracy po ukończeniu szkolenia.
• Ze względu na niskie ceny, klienci często mogą być obsługiwani rentownie jedynie wtedy, gdy im poświęcamy krótki czas. Niewątpliwie, gdy lampa błyskowa jest już ustawiona, rzadko kiedy zostaje przesunięta. Jednak presja czasu i kreatywność są jak ogień i woda. Po prostu się nie zgadzają! Ktoś, kto jest zmuszony zawsze wykonywać zdjęcia klientów w sprawdzony sposób, szybko straci zapał do tego naturalnie kreatywnego zawodu.
• Praktykanci są często wykorzystywani jako tanie siły robocze ze względu na wielkość firm (średnie wynagrodzenie wynosi średnio 290 euro miesięcznie) do wykonywania przede wszystkim dodatkowych zadań, takich jak sprzedaż kart pamięci i aparatów, sprzątanie oraz obsługa maszyn fotograficznych/drukarek. (Interesujące) zdjęcia wykonuje szef. To również jest powód, dla którego wielu rezygnuje po krótkim czasie z tej drogi zawodowej!
• "Lata praktyki nie są latami pryncypała" – to powiedzenie odnosi się także do szkolenia fotograficznego, ponieważ fotografia wymaga dużej osobistej zaangażowania, które jest jednak słabo wynagradzane finansowo. Wynika to z jednej strony z tego, że wystarczająca liczba osób interesuje się tym zawodem szkoleniowym z gorącym zainteresowaniem, a z drugiej strony z tego, że od lat w dziedzinie pracujących na własny rachunek fotografi nie jest możliwe prowadzenie działalności na takim poziomie, który pokrywa koszty, nie mówiąc już o solidnych zyskach.
• Wiele osób już nie chodzi do fotografa (oprócz sesji ślubnych i zdjęć do dokumentów), ponieważ mają własny aparat cyfrowy wraz z drukarką. I wielu osób z zewnątrz, którzy oferują zdjęcia jako dodatkowe zajęcie, zakłada sobie działalność gospodarczą (niestety wielu nie!) i wchodzi w kontrakt z już obecnymi na rynku fotografami. Można zdefiniować to trafnie jako coraz większą konkurencję coraz mniejszych ofert pracy. Perspektywy zawodowe po szkoleniu nie są więc wcale różowe. Praktykanci zdają sobie jednak z tego sprawę dopiero w trakcie szkolenia, co skłania wielu z nich do przerwania nauki i poszukiwania innego zajęcia.
Czasami wiek praktykującego odpowiada za wysoki wskaźnik porzuceń. Typowe dla drogi do nauki fotografii poprzez szkolenie zawodowe jest właśnie młody wiek praktykujących. A w młodym wieku wielu ludzi po prostu jeszcze nie jest "dojrzałych" dla ostatecznego wyboru, jakie zainteresowania zawodowe będą trwałe.
Jednak istnieje także kilka zalet przemawiających za praktycznym szkoleniem fotograficznym:
• Jeśli trafi się do dobrego zakładu i okaże się motywowany i zaangażowany, solidne szkolenie jest nagrodą.
• Dyplom jest państwowo certyfikowany, co może stanowić argument wobec konkurencji nieposiadającej kwalifikacji zawodowych.
• Po ukończeniu szkolenia i następującym egzaminie mistrzowskim fotografowie są wolni, aby rozpocząć dodatkowe studia na wyższej uczelni technicznej, nawet jeśli nie skończyli szkoły ze świadectwem dojrzałości.
• I wreszcie, przynajmniej, dostaje się wgląd w firmę, która działa na rynku. Jest to cenne nawet wtedy, gdy zdecyduje się później skupić na innych obszarach.
Droga akademicka (studia fotograficzne)
Zanim zdecydujecie się rozpocząć studia fotograficzne (warunkiem jest posiadanie matury, dyplomu mistrzowskiego lub świadectwa ukończenia technikum), powinniście dokładnie zapoznać się z odpowiednią uczelnią i jej wymaganiami rekrutacyjnymi. Nie tylko odwiedzanie oficjalnej witryny internetowej uczelni zawierającej ogólne informacje na temat kierunku studiów jest wskazane. Rozmowy z wykładowcami i studentami mogą dostarczyć dodatkowych cennych informacji, które mogą znacząco wpłynąć na decyzję, czy studia (w ogóle, a jeśli tak, czy na danej uczelni) powinny zostać rozpoczęte. Studenci w wyższych semestrach mają dogłębny wgląd w przebieg i specyfikę kursu na wybranej uczelni, co oznacza mnóstwo przydatnych informacji (o treści programowej, procedurze rekrutacyjnej, rzeczywistym czasie trwania studiów, wyposażeniu uczelni w sprzęt, finansowaniu z BAföG, przyznawaniu stypendiów, itp.) dla zainteresowanego.
Przed rozpoczęciem studiów dowiedzcie się dokładnie, jakie obszary są podkreślane w edukacji fotograficznej przez rozważane fakultety. Rozpocznijcie studia dopiero wtedy, jeśli treści programowe Wam odpowiadają i jeśli macie poczucie, że z nabytą wiedzą będziecie w stanie później odnosic sukcesy jako fotograf.
Pamiętajcie, że rozpoczęcie studiów oznacza zaplanowanie znacznej części Waszego życia. Błąd w decyzji niesie więc zupełnie inne konsekwencje (przynajmniej pod względem czasu) niż praktycznie wszystko, co do tej pory robiliście. Decyzja o rozpoczęciu studiów fotograficznych na określonej uczelni musi być dobrze przemyślana!
Po wyborze jednej lub kilku instytucji, rozpoczyna się długa procedura rekrutacyjna. Ponieważ tylko maksymalnie co dziesiąta zainteresowana osoba otrzymuje miejsce na studiach z zakresu fotografii, niewiele pozostałych miejsc jest więc bardzo poszukiwanych, co powinno być oczywiste dla każdego, gdyż skłaniana dokumentów aplikacyjnych musi być wysoce staranna. Dotyczyć to zwłaszcza portfolio fotograficznego, które pozwala przekonać odpowiednich wykładowców na uczelniach o własnym talencie i pasji do fotografii. Dlatego prowadzone są specjalne „Kursy przygotowujące do portfolio” (trwające nawet do roku) i „Konsultacje dotyczące portfolio”, oferowane przez odpowiednie uczelnie. Skorzystajcie również z możliwości, aby zobaczyć udane portfolio przyjętych kandydatów (czyli już studiujących).
W prezentacji portfolio trzeba pokryć wszystkie możliwe obszary. Pokazać różne techniki, edycję zdjęć, itp. Trzeba zaprezentować szeroki wachlarz motywów. I często profesor już wcześniej określa specyficzny zakres tematyczny, który trzeba jak najlepiej zrealizować. Na przykład w Kolonii ma się na to pół roku. Jeśli prace podobają się grupie wybierającej, zostaje się przyjętym. Ocena jest więc czysto subiektywna.
Prócz portfolio o przyjęciu decydują, znowu zależnie od uczelni, egzaminy kwalifikacyjne, czy kandydat otrzyma jeden z gorąco poszukiwanych miejsc na studia. Po egzaminie portfolio, który jest pierwszym ogólnym przesiewem, kandydat jest zaproszony na egzamin praktyczny i ustny. Egzaminy te służą do zobaczenia, jak kandydat pracuje w warunkach stresu artystyczno-kreatywnego; ale także, czy jest odpowiedni i – last but not least - czy w ogóle jest autorem przesłanych fotografii. Szczególnie w egzaminie ustnym uczestnicy starają się (oprócz poznania), dowiedzieć się o osobistej odpowiedniości; czy kandydatka lub kandydat z pasją przejdzie artystyczne studia i czy „postawi wytrzymać” na własna rękę twórczo-koncepcyjnie pracować.
Niektóre instytuty edukacyjne wymagają ponadto, aby aplikant przed rozpoczęciem studiów odbył co najmniej sześciotygodniową praktykę w firmie zorientowanej na media, co musi być udokumentowane pisemnym zaświadczeniem od przedsiębiorstwa.
Ponieważ wybór szkoły ma duży wpływ na waszą przyszłą umiejętność, wasz styl fotograficzny i tym samym ogólnie na waszą przyszłą ścieżkę jako fotograf zawodowy, zaleca się postępowanie w tym zakresie bardzo ostrożnie i dokładne wcześniejsze zapoznanie się.
Przedszkola fotograficzne
Studia w prywatnej szkole fotograficznej mogą być interesujące dla tych, którym brakuje wymaganego do studiowania na państwowej uczelni (matura) i którzy nie chcą rezygnować z rodzaju "studium". (Wyjątek: Akademia designu w Berlinie między innymi wymaga zaświadczenia o maturze na poziomie szkoły wyższej lub technicznej lub o równoważnym uznaniu).
Poniższe szkoły prywatne zostały wymienione w aktualnym raporcie magazynu PROFIFOTO (wydanie 1-2/2011): Akademia designu w Berlinie, Lette-Verein Berlin, Nowa Szkoła Fotografii w Berlinie, Szkoła Fotografii i Projektowania Ostkreuz w Berlinie, Photoacademy Urbschat w Berlinie, Centrum Edukacji Best Sabel w Berlinie, Wolna Akademia Sztuk Pięknych w Essen, Akademia Lazi w Esslingen, Fotoakademia w Kolonii, Photo+Medienforum w Kilonii, Prywatna Szkoła Projektowania Fotografii w Pforzheim. Zauważalne jest, że większość tych szkół ma siedzibę w Berlinie. Tylko 5 z 11 wymienionych tu prywatnych instytucji oferujących szkolenie fotografa w formie studiów nie ma siedziby w Berlinie.
Na ile szkolenie w prywatnej instytucji nadaje się jako dobra alternatywa dla studiów zależy w dużej mierze od treści szkolenia, zaangażowania, wiedzy i umiejętności kadry pedagogicznej, a także od wyposażenia w sprzęt. Faktem jest, że wiele prywatnych szkół nie może nadać dyplomu uznawanego państwowo. Tylko Akademia Lazi w Esslingen, Centrum Edukacji Best Sabel w Berlinie, Photo+Medienforum w Kilonii i Lette-Verein przyznają tytuł dyplomowanego projektanta fotografii uznany państwowo lub przetestowany państwowo (Photo+Medienforum w Kilonii: fotograf uznany państwowo; Akademia designu Berlinie: licencjat sztuki). Pozostałe ozdabiają swoich absolwentów wymyślonymi tytułami, takimi jak "Photoartist" lub dowolnym certyfikatem.
Jednak nie tytuł jest decydujący, a to, ile absolwenci się nauczyli. Jakość nauczania jako gwarant sukcesu zawodowego jest – jak wszędzie – jednak nie zawsze jawna z góry. O pomocne tu mogą być relacje absolwentów lub dni otwarte w rozważanym instytucie, jeśli takie są oferowane.
Miłą cechą jest tu Akademia designu Berlin, która regularnie organizuje dni otwarte. Odpowiedni punkt znaleźć można bezpośrednio na stronie internetowej.
Jeśli już zdecydujecie się na studia w prywatnej szkole fotografii, pozostaje pytanie, która instytucja powinna być wybrana. Oprócz lokalizacji, kwestie finansowe są często decydujące, ponieważ "opłaty za studia" różnią się w zależności od szkoły od 85 euro miesięcznie plus koszty materiałowe w Lette-Verein w Berlinie aż do 1 760 euro w Wolnej Akademii Sztuk w Essen. Niemniej jednak także tutaj ważne jest: nie zawsze najtańsza cena jest decydująca, ale stosunek jakości do ceny!
Ponadto ważne jest:
• Jakie są wymagania wstępne? (Egzamin wstępny? odbyta praktyka zawodowa? ocena portfolia? rozmowa kwalifikacyjna? praca domowa?)
• Jak duże są klasy (liczba uczniów)?
• Czy istnieje kurs próbny? (Akademia designu Berlin oferuje na przykład trzydniowe studium próbne za 160 euro).
• Czy instytucja jest wspierana finansowo przez rząd; czy mogę otrzymać stypendium?
• Czy dostępne są stypendia? Stypendia przyznawane są na przykład w Fotoakademii w Kolonii i Wolnej Akademii Sztuk w Essen.
• Czy edukacja jest możliwa tylko w formie studiów dzienne? czy również jako studia wieczorowe (jak na przykład w Wolnej Akademii Sztuk w Essen)?
• Czy są oferowane kursy wstępne w celu wyrównania brakującej wiedzy podstawowej?
• Czy fotografii jest praktykowana w trakcie studiów?
• Czy treści nauczania są aktualne (przetwarzanie obrazów za pomocą programu Photoshop zamiast pracy w laboratorium)?
• Jakie są referencje wykładowców w prywatnej szkole fotografii? Jaki jest ich styl i interpretacja obrazu?
• Czy prace fotograficzne uczniów i prace dyplomowe są prezentowane, aby można było ocenić jakość absolwentów? (Szkoda: nastrojowe zdjęcia, które można zobaczyć w galerii zdjęć Prywatnej Szkoły Projektowania Fotografii w Pforzheim, nie mogą być przypisane. Autor nie jest wspominany, więc nie jest jasne, czy zdjęcia pochodzą od wykładowcy czy od uczniów).
• Jak długi jest czas trwania studiów?
• Jakie są obszary specjalizacji? Na przykład, prace z zakresu reklamy/przemysłu (1 zdjęcie) i architektury (5 zdjęć) są mało obecne w prezentacji Fotoakademii Urbschat, podczas gdy w obszarze portretu czy ludzi pokazuje się wiele prac (stan na styczeń 2011 roku).
Jeśli już przed rozpoczęciem edukacji wiecie, w którą stronę ma iść głównie wasza podróż fotograficzna, powinniście wybrać instytucję posiadającą odpowiednią wiedzę specjalistyczną.
Ciekawa i dobrze wykonana jest galeria Fotoakademii w Kolonii. Przedstawione są tam projekty uczniów. Prezentacja odbywa się z podaniem imienia, jednak przy wielu autorach jednoznaczna identyfikacja fotografa – obrazu nie jest możliwa.
Szczegółowe zbadanie, który prywatny szkoła sprosta waszym wymaganiom, jest zatem zdecydowanie zalecane! Oprócz rozmów z uczniami i absolwentami, także samorealizacja (na przykład obecność w internecie) prywatnych instytucji jest dość wymowna. Jeśli na przykład pokazane prace fotograficzne nie są atrakcyjne lub nie robią profesjonalnego wrażenia, lepiej poszukać innej instytucji. Niezbyt budujące zaufanie może być także to, kiedy strona internetowa szkoły nie spełnia wymagań ustawy o usługach mediowych (np. trudne do zlokalizowania informacje o adresie siedziby).
Uwaga: Adresy internetowe powyższych prywatnych szkół fotograficznych znajdziecie w załączniku do tej serii tutoriali (część 10).
Samokształcenie (Przejście na drugi zawód)
Jeśli nie chcecie iść na naukę ani długą drogę szkolenia fotograficznego w ramach studiów, albo uważacie, że będziecie szczęśliwsi, jeśli robicie tylko swoje własne rzeczy i nie chcecie podporządkowywać swojej aktywności fotograficznej upodobaniom instruktorów czy wykładowców, to przejście na drugi zawód jako samouk jest dla Was odpowiednią decyzją.
Nawet samoukom trzeba zdobyć wiedzę (praktyczną), aby móc z powodzeniem pracować jako fotograf. Podczas własnej nauki można poznać ważne wskazówki i sztuczki, które będą przydatne w codziennej pracy fotograficznej.
W ramach mojej pracy mentoringowej dla początkujących fotografów, poznałem wielu zaangażowanych fotografów, którzy z entuzjazmem podjęli odważny krok w kierunku samozatrudnienia i z pewnością odnoszą sukces w tej branży. Poznałem jednak także ludzi, którzy podjęli ten odważny, lecz całkowicie nieprzygotowany i zdecydowanie zbyt wczesny krok i którzy z tego powodu prawdopodobnie zawiodą. Gdzie więc tkwi różnica między tymi, którzy odniosą sukces, a tymi, którzy - jeśli nie posiadają wystarczającego wsparcia finansowego lub "Vitamin B" - z pewnością skazani są na porażkę?
Najczęstym błędem osób rozpoczynających karierę zawodową jest chęć zbyt wczesnego samozatrudnienia. Powinno się posiadać wystarczające doświadczenie i umiejętności fotograficzne przed podjęciem kroku w kierunku samozatrudnienia. W przeciwnym razie spadniecie na twarz. Studiowanie samouczków internetowych, czytanie podręczników i czasopism branżowych pomaga uzupełnić luki i zdobyć ważną wiedzę na udany start.
Musicie być już bardzo zaawansowani technicznie w fotografii, zanim podejmiecie decyzję o samozatrudnieniu. Samo zainteresowanie fotografią nie wystarczy!
Zdjęcie poniżej zostało wykonane lata przed moim rozpoczęciem działalności jako fotograf reklamowy. Nawet dzisiaj chętnie na nie patrzę, ponieważ jakościowo nie ustępuje moim obecnym pracom.
Jako uzupełnienie zaleca się uczęszczanie na warsztaty i seminaria fotograficzne (gdzie na przykład przekazywane są podstawy prawa fotograficznego) oraz ocenianie portfolio (aby otrzymać szczere opinie od doświadczonego profesjonalisty).
Od kilku lat nie ma już "obowiązku mistrzowskiego". Samouki również mogą teraz samodzielnie pracować jako fotograf. Zarówno jako artyści czy fotoreporterzy, jak i fotografi pracujący manualnie. Należy jednak pamiętać o koniecznych obowiązkach informacyjnych (patrz rozdział "Wizyty urzędowe & Co.") przy zakładaniu działalności.