Wprowadzenie:
Dobry sprzęt dla fotografa ślubnego jest oczywiście bardzo kosztowny. Przede wszystkim chciałbym tutaj dać kilka wskazówek początkującym i amatorom, którzy mają przyjemność towarzyszyć tu i tam na weselach swoich przyjaciół z drugiego rzędu. Może to być nowy pomysł na kąt zdjęcia, odrobina pewności siebie, próba nowych dróg i pewność, że pamiętali o wszystkim, aby na końcu swojej pracy znaleźć szczęśliwą parę młodą.
Jestem świadom, że nie będziecie kupować sprzętu wartej kilka tysięcy euro. Być może macie już jednak dobrą bazę z waszego aktualnego wyposażenia i chcielibyście oszczędzać na konkretnym sprzęcie, aby go poszerzyć. Być może nawet z naciskiem na wesela, jeśli sprawia Wam to radość. Na pewno znajdziecie tutaj kilka świetnych pomysłów, również dla osób z ograniczonym budżetem. Może ktoś z Was wkrótce podejmie kolejny krok i zawodowo zabierze się za fotografię ślubną po zebraniu wielu doświadczeń…
W tym wprowadzeniu chcę zacząć od przedstawienia mojego wyposażenia, jako małego punktu odniesienia. Jak go używam, opiszę w kolejnych samouczkach tej serii! Tu podam także informacje na temat użycia ustawień kamery i techniki.
Na wstępie chcę dodać, że nie pracuję z asystentem, ale zawsze samodzielnie uczestniczę i fotografuję na weselach. Podczas reportaży nie używam przenośnego studia fotograficznego i zrezygnuję z żadnych reflektorów. To oznacza, że pracuję wyłącznie z naturalnym światłem i tylko wtedy, gdy nie da się go uniknąć, z lampą błyskową na gorze kamery oraz ewentualnie z drugą lampą błyskową na statywie. Dzięki temu mogę zrezygnować z asystenta. Niemniej jednak mam także co nieco do powiedzenia na ten temat.
Ponieważ nie jestem zwolennikiem żadnej konkretnej marki, nie chcę słyszeć złych głosów. Jestem fotografem Nikon. Dlaczego? Bo na nim się nauczyłem i zaczynam, a zmiana byłaby po prostu zbyt kosztowna. Ponadto brakuje mi powodów do zmiany, dlatego jestem bardzo zadowolony z tej decyzji. Nikon i Canon są największymi producentami w tej dziedzinie. Po wielu rozmowach z innymi fotografami, licznych dyskusjach oraz oczywiście samokształceniu z różnymi aparatami Canon, zauważyłem zalety i wady po obu stronach.
Mimo to nie jestem osobą, która mówi: Moja marka aparatu to non plus ultra. Tak samo nie chcę tego słyszeć od fotografów Canon. Kto chce kupić aparat, powinien po prostu zwrócić uwagę na to, co jest dla niego ważne i DOBRZE wybrać aparat według tych kryteriów, niezależnie od marki, która będzie ostatecznie mieć.
W chwili obecnej pracuję z Nikon D4, chociaż zdjęcia w tej serii samouczków powstały jeszcze wszystkie na Nikonie D3s. Jestem bardzo zadowolony z obu aparatów. Po początkowych trudnościach zakupu D4 nie żałowałem. Mimo że niedługo pojawi się D4s. Jedynym mankamentem dla mnie osobiście jest niewielka liczba megapikseli w D3s (12 megapikseli). Jest to jedyny argument, który przemawia za Canonem. Z tego powodu Nikon jest po prostu szybki, co nie jest decydujące dla fotografii ślubnej, ale na przykład dla zdjęć sportowych i ze zwierzętami.
Na weselach ilość megapikseli mnie oczywiście nie martwi. Jednakże, czasem potrzebuję większych zdjęć do sprzedaży i współpracy z agencjami, więc zakupiłem D800 na zdjęcia reklamowe, która dzięki swoim 36 megapikselom spełnia swoją rolę.
Pozwala mi ona, czasem konieczne, przycinać zdjęcia, bez konieczności oddawania zbyt małych plików. Jest idealna nie tylko do zdjęć reklamowych, ale także do niesamowitych zdjęć krajobrazowych (szczególnie HDR) i makrofotografii. Dlatego prawie codziennie znajduje zastosowanie u nas. Ponadto od kilku miesięcy służy również do testowania produkcji teledysków ślubnych. Jesteśmy naprawdę zachwyceni jakością.
Według mnie Nikon D800 jest tylko częściowo odpowiednia do fotografii ślubnej, ponieważ po prostu wymaga niesamowicie dużo miejsca na dysku, chyba że chce się niepraktycznie fotografować w trybie DX.
Z mojego zestawu obiektywów wybieram następujące, gdy wyruszam na wesele:
• Nikon 14-24mm 1:2,8G ED
• Nikon 24-70mm 1:2,8G ED
• Nikon 70-200mm 1:2,8G ED VR II
• Sigma 105 mm 2,8 EX Makro DG OS HSM
• Sigma 15mm F2,8 EX DG Diagonal-Fisheye
Jest wiele obiektywów, które chciałbym używać, gdybym już mógł sobie na nie pozwolić! Później podam kilka rekomendacji zakupu pod sekcję Obiektywy. W przeciwieństwie do fotografa specjalizującego się wyłącznie w fotografii ślubnej, muszę obejmować wszystkie dziedziny. Dlatego mam kilka stałoogniskowych do fotografii dziecięcej i niemowlęcej oraz dwa duże obiektywy teleobiektywowe do fotografii zwierząt.
Ponadto obecnie używam jako lampy błyskowej Nikon SB-910 i jako zapasowej lampy błyskowej SB-900. Musisz wziąć pod uwagę, że SB-900 nagrzewa się i automatycznie wyłącza. Można to wyłączyć w menu, więc zaleca się zrobienie tego przed każdą ceremonią, ponieważ w przeciwnym razie "odejdzie od służby" na około 3-4 minuty, a to daje wrażenie jakby przez 15. Zdarzyło mi się to kilka razy, gdy na przykład szybko chciałem fotografować po kolei na przyjęciu 120 gości i niezbędne było użycie błysku, a także gdy na ślubie lub chrzcie fotografowałem wiele zdjęć z rzędu bez dłuższych przerw.
A teraz nie chcę już przedstawiać mojego sprzętu, tylko przechodzimy do sedna sprawy. W tym samouczku dotyczącym fotografii ślubnej "Sprzęt i wyposażenie" chciałbym poruszyć następujące kwestie:
1. Aparat
Oczywiście pojawia się pytanie: Czy już macie aparat, którego chcecie używać na ślubach, i nie wiecie, czy jest on odpowiedni? A może chcecie kupić aparat i chcecie wiedzieć, jaki model w Waszym budżecie będzie najlepszy do fotografowania ślubów? To pytanie nie jest łatwe do odpowiedzenia. Po prostu jest zbyt wiele modeli na rynku, a istotne są jedynie różne kryteria. Ponadto twierdzę, że prawie każdy aparat z odpowiednią obsługą i spojrzeniem fotografa będzie w stanie zrobić odpowiednie zdjęcia.
W odwrotnym przypadku można powiedzieć, że nawet najdroższy i najlepszy sprzęt nie pomoże osobie, której brakuje spojrzenia na fotografowanie. Dlatego poleciłbym wybranie aparatu, który spełnia następujące kryteria, (i biorąc pod uwagę Wasz zakup, pamiętajcie, że obiektywy również odgrywają ważną rolę). Powinniście więc rozważyć, jak najlepiej podzielić Wasz dostępny budżet.
• Autofokus
Szybki autofokus jest istotny. Pomiędzy tanimi i dużymi modelami istnieje oczywiście znaczna różnica. Dla zdjęć ślubnych szybki i precyzyjny autofokus jest oczywiście niezbędny. Warto więc dostosować zakup aparatu do Waszych możliwości finansowych i wybrać model z jak najlepszym autofokusem. Oczywiście jest to współdziałanie pomiędzy aparatem a obiektywem.
• ISO
Zazwyczaj najtańsze aparaty mają najwięcej szumów przy wysokich wartościach ISO. Jednak aparaty są coraz lepsze i prawdopodobnie parze młodej, która jest szczęśliwa z pięknych zdjęć, w ogóle nie zauważą, jak bardzo obraz może szumieć. Nawet ja mam trudności z interpretacją testowych zdjęć z dużych aparatów. Na przykład widzę testowe zdjęcia z D3s i D4, które nie sprawiły, że chciałbym przejść na D4, i prawie nie widzę różnicy. Jednakże fotografowie mówią, że w praktyce jest zauważalna znaczna różnica. Chciałbym jeszcze raz powtórzyć, że szum ISO jest różny dla każdego fotografa i obserwatora zdjęcia, i tu trzeba znaleźć swoją własną granicę tolerancji (zależnie od motywu). Niemniej jednak powinno to pozostać w odpowiednich ramach, a dobry aparat wybacza wyższe wartości ISO bardziej niż mniejszy model.
Fotografowanie ciemnego kościoła bez użycia lampy błyskowej: Wysokie wymagania dotyczące jasności i ISO.
• Megapiksele
Bardzo małe modele aparatów czasami mają również bardzo niskie wartości megapikseli. Zwróciłbym uwagę, aby osiągnąć około 12 megapikseli. Istnieją również małe modele, takie jak mój pierwszy aparat, który miał tylko 6 megapikseli. Zwłaszcza, jeśli przycinacie zdjęcia, to może być problem, gdy Wasza para chce zrobić z Waszych zdjęć duże wydruki. Nie powinniście się zbytnio ograniczać. Ale nie oznacza to: im więcej, tym lepiej. Nie musi być zbyt dużo!
• Szybkość
Moim zdaniem szybkość nie odgrywa dużej roli w fotografii ślubnej. Właściwie nie musicie zwracać uwagi na ilość klatek na sekundę.
• Gniazda kart pamięci / Podwójne zabezpieczenie
Super, jeśli aparat ma od razu dwa gniazda kart pamięci. Możecie wtedy od razu zrobić kopię zapasową, gdy fotografujecie na ślubie. Mi nigdy NIC się nie stało, nigdy nie miałem awarii całkowitej karty pamięci, nigdy nie straciłem zdjęć. Ale lepiej dmuchać na zimne. Często słyszę o takich przypadkach. Fotografie ślubne NIGDY nie mogą zostać utracone! Dlatego, jeśli to możliwe, sprawdźcie, czy Wasz aparat to umożliwia, gdy go kupujecie. Lub miejcie od razu plan awaryjny na wypadek .... Nigdy nie chciałbym uczyć tego pary ślubnej.
W związku z tym tutaj nie będę wymieniać konkretnych modeli. Polecam wybrać najlepszy aparat w Waszym budżecie zgodnie z wyżej wymienionymi kryteriami. Delikatnie powiedziałbym, że jeśli jesteście pasjonatami fotografii i chcecie wybrać aparat, który naprawdę spełni Wasze oczekiwania dotyczące zdjęć ślubnych, należy przewidzieć 800-1.000 euro, a optymalnie nawet więcej. Zawsze możecie później się polepszać, nie jest też zabronione pracować z mniejszymi modelami, ale jeśli planujecie kiedyś oferować płatne sesje zdjęciowe ślubne, powinniście pomyśleć o zakupie lepszego sprzętu.
Kiedy zaczynałam swoją przygodę z fotografią, większość zawodowych fotografów tutaj w okolicy miała aparat marki Canon lub Nikon o wartości około 2.000 euro, i najczęściej mieli ten sam model jako rezerwowy. Takim aparatem był wtedy mój D700. Gdy zaczęłam obserwować osoby stojące obok mnie na trzech weselach w tym samym roku z aparatem D3 na szyi, nabrałam wstydu i kupiłam sobie D3s. W dzisiejszych czasach wielu pasjonatów fotografii, którzy mają odpowiednie środki, używa bardzo dobrych i drogich aparatów. Oczywiście nie mówi to nic o jakości zdjęć, ponieważ to fotograf tworzy dobre zdjęcie, a nie tylko aparat.
Mnie jako zawodowej fotografce było niewyobrażalnie żeniem, że posiadałam mniejszy aparat niż pasjonaci fotografii na tym weselu. Nie wiem, jak inni fotografowie podchodzą do tego, ale to był główny powód, dla którego nie chciałam tu się zatrzymać, i uważam, że każdy fotograf musi w końcu rozbudować swój sprzęt. Oczywiście D3s była zdecydowanym i mocnym ulepszeniem pod każdym względem. Nigdy nie żałowałam tego zakupu, mojego D700 potem nie trzymałam już nigdy w rękach.
Pełna klatka: Tak czy nie
Pytanie o pełną klatkę (w przypadku Nikona FX) jest oczywiście często również kwestią ceny. Aparaty z pełną klatką są zazwyczaj droższe niż aparaty z sensorem w formacie APS-C (w przypadku Nikona DX). Przejście na pełną klatkę nie było dla mnie łatwe i może wymagać trochę praktyki. Nie tylko wszystkie moje długie ogniskowe nagle "zniknęły". Oczywiście także zmienia się wasza głębia ostrości. Tam, gdzie wcześniej świetnie sprawdzało się f/2.8, teraz być może potrzebuję raczej przysłony f/4.
Zajmie trochę czasu, zanim będziesz mógł/a właściwie oszacować nową odległość od obiektu i odpowiednią głębię ostrości. Zawsze doceniałem zalety współczynnika przycinania, szczególnie gdy przeszedłem na pełną klatkę i zdałem sobie z tego sprawę dopiero wtedy. Do dzisiaj tęsknię za tym i zastanawiam się naprawdę nad ponownym zakupem aparatu w formacie DX. Tylko dla siebie, dla przyjemności. Jak w życiu wszystko jest kwestią gustu.
2. Obiektywy
• Krótsze ogniskowe
Nieprzyjemny temat obiektywów. Decydująca nie jest tylko kamera, ale także optyka. To boli, że dobre obiektywy zazwyczaj kosztują tyle, co nowa kamera. Dlatego ważne jest dokładne zaplanowanie, jaki obiektyw będziecie kupować. Gdzie macie braki, co jest niezbędne, co możecie kupić później. Ponieważ na pewno nie będziecie mogli sobie pozwolić na zakup samych obiektywów z światłem f/2.8, powinniście zastanowić się, gdzie możecie trochę zaoszczędzić, aby móc kupić wszystkie naprawdę potrzebne obiektywy.
Niedawno przeczytałem na przykład w dobrej książce o fotografii ślubnej, że pewien fotograf wykonał cały ślub za pomocą obiektywu 50 mm. Nikon oferuje ten obiektyw za około 400 euro, jeśli chcesz go z przysłoną f/1.4. W formacie DX otrzymasz ogniskową 85 mm, ale oczywiście stracisz wtedy piksele. Ja również nie lubię fotografować w formacie DX przy użyciu aparatu z pełną klatką. Ale to może też być kwestią gustu.
Krótsze ogniskowe pozwalają uchwycić całą przestrzeń wydarzenia.
Obiektyw rybie oko. Czy zabawa, czy niezbędna dla kreatywności fotografa?
• Dłuższe ogniskowe
W ogólności powinniście więc zadbać o to, aby - niezależnie od formatu pełnej klatki czy DX - mieć przynajmniej jeden obiektyw pokrywający małą ogniskową. 50mm byłoby super, 24mm lepsze. Dzięki temu zawsze jesteście na bezpiecznej stronie. Jaki to będzie obiektyw i czy zoom czy obiektyw z ogniskową ustalą wasze środki finansowe.
Uwzględnijcie na przykład następujące zadanie: 120 gości przed kościołem/urzędem stanu cywilnego z mało miejsca "wstecz", aby zyskać przestrzeń. Ponieważ nie możecie ich ułożyć jeden na drugim, może być ciasno! W razie potrzeby: na początku pożyczcie obiektyw, lepiej zabrać za dużo niż za mało. Im więcej możecie pokryć, tym łatwiej dla was i tym mniej stresu na was działa. Wtedy jest to oczywiście piękne, gdy macie obiektyw teleoptyczny, który daje wam możliwość "więcej". Zwłaszcza,
1) jeśli chcecie robić szybkie zdjęcia gości, nie będąc zauważonymi,
2) jeśli musicie/stać dalej od pary w urzędzie stanu cywilnego lub kościele,
3) jeśli chcecie jak najbardziej elastycznie wykonać zdjęcia pary podczas reportażu, jak np. zdjęcia w ruchu (para nadchodzi do was itp.) i obiektyw z ogniskową byłby dla was zbyt ograniczający.
Znajdziecie zawsze sytuacje, gdzie obiektyw teleoptyczny może okazać się pomocny. Kocham mój 70-200mm i nie chcę go stracić. Oczywiście, opinie na temat jakości są tu podzielone, ponieważ wielu fotografów stawia na obiektywy z ogniskową stałą, ja osobiście nie chcę być przez to ograniczany - z obiektywem z ogniskową stałą jest się zawsze ograniczonym! A na ślubie chcę być maksymalnie elastyczny. To, co dzieje się przed wami, nie jest planowalne, nie jest do przewidzenia w szczegółach, nie jest możliwe do powtórzenia.
Więc na początku nie ograniczajcie się zbyt mocno obiektywami z ogniskową stałą. Gdy nabędziecie później doświadczenie i będziecie pewni, że dane obiektyw w 100% spełnia wasze potrzeby w pracy, wtedy jest to inna sprawa. Na początku zawsze lepiej dmuchać na zimne.
Głównym powodem (dla mnie!) posiadania obiektywu teleoptycznego jest możliwość pracy poza wydarzeniem. Dzięki temu możecie pracować dyskretnie i czasami niezauważenie złapać piękne spontaniczne zdjęcia.
Głównym powodem (dla mnie!) posiadania zoomu w przeciwieństwie do obiektywu z ogniskową stałą: nie musicie się tak dużo ruszać. Zwłaszcza przy ceremonii ważne jest, aby pracować "niezauważenie". Nie powinniście się zbytnio przemieszczać! Z odpowiednim obiektywem zoomowym możecie być mobilni, nie ruszając stóp.
Jednak nie chcę narzucać tutaj jedynie mojej opinii. Innymi fotografami często dawana jest rada, aby w pierwszym sprzęcie raczej - na korzyść jasności - zrezygnować z tańszych w porównaniu do jasnych zoomów obiektywów z ogniskową stałą. Uważam, że jest to kwestią gustu. Każdy powinien wcześniej przetestować, jak dobrze może pracować z obiektywem z ogniskową stałą i jak często ewentualnie musi zmieniać obiektyw podczas ślubu.
Tutaj potrzebne jest według mnie dużo doświadczenia, ponieważ nowicjusz nie zawsze będzie wiedział, jaką ogniskową stałą naprawdę musi użyć w danej sytuacji. Ale to kwestia gustu i uważam, że ten punkt tutaj nie powinien być pominięty. Jeśli ktoś stawia na obiektywy z ogniskową stałą i jest w nich biegły, to może to być dla niego lepszy wybór. Dla mnie nigdy nie był to wybór, dlatego przestawiłem również powody tego wyboru.
Jeśli pieniądze są problemem, poszukajcie dobrych alternatywnych obiektywów np. od firm Sigma czy Tamron. Nie musi to być od razu drogie Canon. Różnice cenowe tutaj są czasami znaczące i powinny być dokładnie przemyślane. Jakość czy też. Oczywiście boli, kiedy kupisz na początku obiektyw Sigma ze względów finansowych i później znów wymienisz na obiektyw Nikon- lub Canon. Warto również przeczytać testy, ponieważ niektóre obiektywy firm trzecich wypadają czasem lepiej niż oryginalne.
Niemniej jednak te obiektywy są dobre i na początku przyniosą Wam korzyści lub nawet mogą stać się Waszym ulubieńcem na stałe. Sprawdźcie także używane obiektywy. Tutaj również można zaoszczędzić sporo pieniędzy i za niewielkie pieniądze zdobyć kilka skarbów. Oczywiście zawsze wiąże się to z pewnym ryzykiem, ale czasami trzeba też trochę mieć szczęścia. Z biegiem czasu możecie rozbudować Waszą kolekcję obiektywów. Na początku może być konieczne pójście na pewne kompromisy dla portfela.
Im więcej macie pieniędzy do dyspozycji, tym łatwiej będzie Wam wybrać obiektywy o dużej jasności i markowe. Tutaj różnią się opinie. Niektórzy przysięgają na obiektywy Tamrona lub Sigmę, inni fotografują prawie wyłącznie obiektywami swoich producentów sprzętu fotograficznego.
3. Lampa błyskowa / Reflektor / Przenośne lampy studyjne
Flash na aparat powinien być zawsze przy sobie! Tak samo, jeśli to możliwe, drugi, na wypadek, gdybyście zostali na lodzie z pierwszym. To się nie zdarza często, ale nie można tego całkowicie wykluczyć, jak już opisałem w poprzednim poradniku. Być może kupicie sobie od razu nakładkę dyfuzyjną. Na rynku dostępne jest teraz wiele różnych wariantów za niewielkie pieniądze i warto wypróbować kilka z nich!
Jak już wspomniałem, pracuję sam i nie korzystam z reflektorów ani przenośnych lamp studyjnych. Istnieje wiele powodów, dla których robię to osobiście, poza wysokimi kosztami zakupu, jeśli zależy Wam na dobrej jakości sprzętu. Lampa Porty i przenośne lampy studyjne,
• zajmują dużo miejsca podczas transportu
• są ciężkie i trzeba je uwzględnić w mobilności
• zazwyczaj wymagają asystenta, który oczekuje wynagrodzenia
• dla mnie nigdy nie były naprawdę konieczne.
Chociaż to podaję do wiadomości, ponieważ wielu fotografów zawodowych nie pracuje z nimi bez powodu i przykłada do tego dużą wagę. Wy osobiście może nie będziecie z nich korzystać na początku, nie jest to również konieczne, ale może dojdziecie do momentu, gdy będziecie chcieli to wypróbować lub dostosować swój sprzęt do tego. Im lepiej, jeśli macie asystenta. Na początku naprawdę polecam wypożyczalnię sprzętu, którą zazwyczaj oferują producenci takiego wyposażenia. Wypróbujcie to na miejscu w praktyce na pięknej lokalizacji i poznajcie zalety takiego wyposażenia.
Można też pracować tylko z naturalnym światłem!
4. Statywy
Rzadko noszę ze sobą statywy. Jednak mogą być one konieczne, gdy pracujecie z drugą lampą błyskową lub gdy wieczorem chcecie użyć Waszego drugiego aparatu fotograficznego jako budki fotograficznej. Wtedy stają się one oczywiście bardzo interesujące. Dobre statywy są drogie. Ostatnio zdobywamy doświadczenie, korzystając z dużych obiektywów teleobiektywów w fotografii zwierząt, co stawia wysokie wymagania na nośność statywów, a także w przypadku wideografii szybko dochodzimy do swoich granic, potrzebujących specjalnych głowic statywowych, które oczywiście są bardzo drogie.
Poza tym zawsze rezygnuję z użycia statywu, inaczej niż wielu fotografów, którzy chętnie pracują z przenośnym monopodem lub też podczas ceremonii ślubnej chętnie stawiają swój aparat na statywie. Przy dłuższych czasach naświetlania może to być wygodne, poruszenia są kompensowane itp. Być może już zdobyliście doświadczenie w tej dziedzinie i wiecie, czy jesteście fotografem używającym statywu, czy jak ja, chcecie elastycznie pracować. To wszystko ma swoje plusy i minusy, z którymi staniecie się szybko zaznajomieni biorąc pod uwagę trochę praktyki. W tym miejscu powinniście skorzystać z pomocy doświadczonego sklepu specjalistycznego, aby otrzymać statyw odpowiedni do Waszych potrzeb, który będzie odpowiedni dla Waszego sprzętu i wymagań.
Nasza D800 podczas nagrania wideo na statywie.
5. Karty pamięci
Jak już wspomniano, byłoby świetnie, gdyby Wasz aparat miał dwa sloty na karty pamięci z możliwością podwójnego zapisu na dwie karty. Zawsze miejcie przy sobie wystarczającą ilość kart i bądźcie zawsze przygotowani. Jeśli rejestrujecie całe wydarzenie, takie jak ślub przez cały dzień, powinniście spodziewać się około 2000 - 3000 zdjęć. W zależności od liczby megapikseli powinniście być na to przygotowani. Czy używacie kilku mniejszych kart, czy dużych kart, to już kwestia gustu.
Jeśli nie macie podwójnego zapisu, może lepiej jest używać kilku mniejszych kart. Po prostu aby mieć różne części ślubu na różnych kartach i nie stracić "wszystkiego" od razu. Gdy korzystam z podwójnego zapisu, zazwyczaj używam dwóch kart o pojemności 64 GB (60 MB/s). Przy zakupie mojej D4 musiałem niestety również zakupić kilka kart Sony XQD, które ze względów ekonomicznych na razie pokrywają jedynie 32 GB każda.
6. Kopiowanie zapasowe danych
Tutaj nasuwa się pytanie, czy zawsze możecie wykonywać podwójny zapis z dwóch kart pamięci w aparacie. Następnie pozostaje tylko kwestia podwójnego kopiowania na swoim komputerze w domu. Ja korzystam z dwóch zewnętrznych dysków twardych z podwójnym kopiowaniem (RAID). Do czasu przetworzenia zdjęć i dostarczenia ich klientowi mam je również dodatkowo zduplikowane na moich kartach pamięci. Praktycznie mam je podwójnie zabezpieczone. Jest to oczywiście zbędne, ale jestem tu nadmiernie ostrożny.
Jeśli nie możecie już od razu podwójnie zapisać zdjęć podczas fotografowania, zalecam, abyście na miejscu regularnie sporządzali kopie zapasowe na laptopie lub innym przenośnym nośniku pamięci. Wymiana kart pamięci i rozpoczęcie procesu kopiowania zajmuje niewiele czasu. W tym czasie możecie spokojnie kontynuować fotografowanie. Także dobierzcie odpowiedni moment, aby nie przegapić niczego ważnego.
7. Akcesoria
Dlaczego akcesoria? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że włączenie określonych przedmiotów na początku reportażu z pary może być niezwykle pomocne. Zwłaszcza gdy modele nie czują się swobodnie przed aparatem lub są skrępowani. Z czasem czujecie, kiedy wasz model nadal ma trudności z "pozowaniem" i nawet gdy dajecie wskazówki, nadal nerwowo szpera rękoma i pyta: "Czy mam tak czy mam tak" i nieustannie przestawia ręce.
W takich momentach zawsze pytam: Czy nie chcielibyście zrobić kilku zdjęć z zabawnym akcesorium? Dotychczas nigdy nie spotkałem pary, która nie byłaby od razu zachwycona tym pomysłem. Natychmiast sięgam do mojej skrzyni, którą zawsze mam przy sobie, i z zapałem coś stamtąd wygrzebuję. I niemal zawsze działa.
Para wyciąga cztery drewniane litery "LOVE" i od razu zaczyna robić z nimi głupoty. Jeśli nie, zachęcam ich do tego. Natychmiast mają "coś w ręku" i łatwiej pozują, zwłaszcza gdy zajmują się sobą i mają zezwolenie na "bzdury". To poprawia atmosferę, a para czuje się bardziej komfortowo. Po pewnym czasie udają się także inne motywy bez pomocy.
Oczywiście zawsze staram się uzupełniać swoje akcesoria lub znaleźć coś "nowego". Pomaga to także, jeśli na początku macie problemy z zajęciem pary "pozami" i motywami przez godzinę. Przyjaciółka fotograf, która zazwyczaj nie robi ślubów, napisała mi kilka tygodni temu: "Och, jutro znowu mam ślub i zawsze boję się, że skończą mi się pomysły na zdjęcia pary." Wierzcie mi, kiedyś macie tyle pomysłów, że możecie fotografować swoją parę godzinami. Więcej na ten temat w samouczku "Reportaż z pary".
W moim bagażu zawsze znajdują się kilka drewnianych liter, tablica z drewna i kredą, jak również kilka rzeczy do kart podziękowań, które można od razu włączyć. Bądźcie kreatywni i poszukajcie kilku fajnych rzeczy! Ponadto klaps filmowy, który może być także zabawny, gdy ktoś go wzbudzi, oraz biała parasolka z nadrukiem "Właśnie poślubiłem". Dzięki temu od razu błyszczycie, gdy nadchodzi przelotne opady!
Wyposażenie fotobudki można również wykorzystać do luźnych zdjęć grupowych. Istnieje tyle pięknych pomysłów, które można włączyć.
8. Oprogramowanie
To, co często jest pomijane, to dobre oprogramowanie do obróbki zdjęć, które staje się niezbędne z czasem. Jeśli fotografujecie w formacie JPG i chcecie skupić się raczej na "naturalnej" fotografii, to na pewno daje wam to dużo swobody, ale przynajmniej gdy fotografujecie w formacie RAW i chcecie w nieco poprawić swoje zdjęcia, nie unikniecie konieczności kiedyś zakupu odpowiedniego oprogramowania. W zależności od tego, czy chcecie pracować w Lightroomie czy Photoshopie, zależy tylko od was.
Na rynku istnieje wiele dobrych programów, więc macie spory wybór. Mój proces pracy może być zupełnie inny niż wasz. Na warsztatach "Obróbka zdjęć" poświęcę temu zagadnieniu więcej uwagi.
9. Inne
To, co zawsze mam ze sobą w torbie, to zestaw do czyszczenia. Jeśli zaskoczy mnie deszcz lub coś doleci do mojego obiektywu, mogę szybko to zetrzeć. Jednak wy powinniście zawsze to mieć przy sobie. Używam albo specjalnych wilgotnych serwetek do czyszczenia, albo rozpylacza w połączeniu z suchą szmatką.
Zabrudzenia sensora
Przy innych zdjęciach ten mały i lekki plamka nie zwróciłby uwagi, chyba że macie jasną ścianę, przed którą fotografujecie. Mimo wszystko jest uciążliwa. Widziałem już obrazy, które były pokryte zabrudzeniami sensora, z których fotograf jakoby zupełnie nie zdawał sobie sprawy. Jak brudny jest rzeczywiście sensor naszych aparatów, zawsze staje się jasne podczas zdjęć HDR. Przy odpowiednich manipulacjach każda nawet najmniejsza plamka na sensorze staje się bardzo widoczna. Pojawiają się zabrudzenia sensora, które w innych okolicznościach w ogóle nie są widoczne!
Dlatego polecam dokładnie przejrzeć swoje zdjęcia i ewentualnie oddać aparat do profesjonalnego czyszczenia sensora. Zawsze odradzam próbę samodzielnego wykonania tego. Za inspekcję i czyszczenie aparatu płacę około 30,00 € w punkcie serwisowym firmowym Nikon. To jest cena, którą można znieść. Robię to bardzo regularnie. Oczywiście możecie spróbować sami, ale zawsze boję się, że uszkodzę więcej, niż będę w stanie oczyścić.
Zwracajcie uwagę na swoje wyposażenie i pamiętajcie o regularnych czyszczeniach, aby uniknąć zabrudzeń sensora.
Ponadto zawsze mam przezroczysty puder i pędzelek w plecaku, aby w razie konieczności jeszcze raz odświeżyć moją parę młodą. Większość panien młodych jest dobrze umalowana i przygotowana przez profesjonalną wizażystkę. Makeup często utrzymuje się przez cały dzień. Jednak jeśli jest bardzo gorąco, mogą pojawić się błyszczące miejsca na twarzy. I pan młody będzie potrzebował "odświeżenia". Oszczędźcie czas i wysiłek, które musielibyście później poświęcić na retuszowanie i obróbkę zdjęć, zanim wyciągniecie od razu pędzelek i pudrowanie. I kolejna wskazówka ... Jeśli świadek wyśmiewa nieszczęsnego pana młodego, bo jest "umalowany",być może zostanie on natychmiast kolejną ofiarą! Zawsze traktuję to jako swoją osobistą rekomendację, że ktoś jeszcze chce być umalowany.
To by było na tyle najważniejszych informacji dotyczących wyposażenia fotografa ślubnego. Oczywiście od przyjaciół i klientów zawsze dostaję pytanie: Czy mam kupić aparat XY czy lepiej obiektyw XY lub Z? Nie można tego tak uogólnić odpowiedzieć tak czy nie. Ja zawsze muszę sprawdzić dane i oczywiście nie miałem jeszcze okazji przetestować każdego aparatu i o nim powiedzieć wiele.
Dlatego dzisiaj są sklepy o tak dobrej specjalizacji, które mogą skonsultować was w tej sprawie, znać wszystkie popularne modele na rynku i na pewno zapewnić dużo lepsze wsparcie. To także aspekt, który warto uwzględnić, zwłaszcza że wielu fotografów Nikon zawsze będzie chciało sprzedać wam tylko ich sprzęt, a fotografowie Canon często również postępują. Pozwólcie, aby ktoś obiektywnie doradził, kto podchodzi do tego naprawdę neutralnie.
Ponadto: Pamiętajcie o sobie. Często możecie przez długi czas nie pić ani jeść. Zadbajcie o wszystko. Zawsze mam ze sobą butelkę wody, glukozę, batonik musli, tabletki przeciwbólowe i plastry na odciski. Lepiej zabezpieczyć się!
Na koniec: Nie sprzedawaj starych sprzętów
Nigdy nie sprzedawaj starego aparatu, ponieważ jak już wspomniano: Musi służyć jako aparat zapasowy. Faktycznie drugi aparat jest niezbędny na ślubach. Boli, gdy potrzebujesz pieniędzy ze sprzedaży aparatu lub obiektywów, aby dokonać nowego zakupu. Ale zawsze upewnij się, że na pewno nie będziecie już potrzebować starego sprzętu. W przeciwnym razie naprawdę pożałujecie. Woleć trochę dłużej oszczędzać, nawet jeśli to trudne. Dotyczy to właściwie wszystkich rzeczy, aparatu, obiektywów, lampy błyskowej, kart pamięci. Kto wie, co się zmieni, kto wie, czy będziesz ich znowu potrzebować. Na przykład sprzedałem wszystkie moje karty pamięci SD, gdy przeszedłem na D3s, pewny, że już ich więcej nie będę potrzebował. Kiedy pojawiła się D800, zostałem poprawiony.
Poza tym, już teraz czekam na kolejną część serii i mam nadzieję, że ten samouczek wam pomógł. Na tym etapie chciałabym podziękować za wsparcie w związku z tą serią, za miłe e-maile i oczywiście za waszą uwagę poświęconą temu długiemu samouczkowi.
Nicole Schick