Fotografia górska: Porady dotyczące sprzętu, motywów i praktyki

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

Wszystkie filmy z tutorialu Fotografia górska: Porady dotyczące sprzętu, motywów i praktyki.

Fotografia eksperymentalna z frustracji i nudy. Aparat i obiektyw (a także fotograf) znajdowali się bezpośrednio nad ziemią. Pomimo krótkiego czasu otwarcia migawki 1/500 sekundy kryształy lodu są już przedstawione jako krótki pasek. Canon EOS 5D Mark II, EF f2.8, 14 mm L II przy wartości przysłony 22!! i ISO 640. Grubigstein, Alpy Lechtalskie, Austria.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele innych

Grubigstein, Alpy Lechtalskie, grudzień 2008. Föhnsturm często niełagodnie zmuszał mnie do upadku na grzbiecie szczytowym. Kryształy lodu torturowały skórę jak igły. Lód i śnieg wdzierali się wszędzie, w każde szczeliny odzieży, a także w każdą nawet najmniejszą szczelinę aparatu i obiektywu. Na przeciwnym zboczu Zugspitze tego popołudnia odnotowano prędkość wiatru do 180 kilometrów na godzinę, przy temperaturze powietrza minus 16 stopni. Grubo odziany w kurtkę i spodnie przeciwszdrowe, w czapkę i gogle narciarskie czekałem na rzeczy, które miały nadejść. Leżałem w śniegu i po prostu "umarłem", przynajmniej gdy wichury przetaczały się ponad mną. Zazwyczaj zwiastowali się one mieszanką dźwięków przypominającą grzmoty i huk pędzącego ekspresu. Jak już wspomniałem: nie leżałem na Mount Everest w śniegu, nawet nie na Mont Blanc, a jedynie na 2232 metrowym Grubigstein. Moim celem było sfotografowanie olbrzymiej zachodniej ściany Zugspitze w świetle wieczornym. Światło było dobre, motyw piękny, ale fotografowanie było niemożliwe. Nie udało mi się ani postawić statywu, ani spokojnie skomponować zdjęcia. Jedyne, co mi się udało, to kilka autoportretów i detali z zawiei śnieżnych w burzy. Jednak już po kilku zdjęciach aparat i obiektyw były całkowicie oblodzone i tym samym niezdatne do użycia...

Co poszło nie tak? Czy mogłem zrobić coś lepiej?

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele innych

Autoportret w burzy. Dzięki dość "długiemu" czasowi otwarcia migawki 1/80 sekundy bardzo szybkie kryształy lodu są już przedstawione jako długi pasek. Canon EOS 5D Mark II, EF f2.8, 14 mm L II przy wartości przysłony 22!! i ISO 640. Grubigstein, Alpy Lechtalskie, Austria.

Na wstępie: Ten samouczek nie dotyczy techniki ani zrozumiałych wskazówek technicznych. Mogę i chcę po prostu przekazać doświadczenia w tej sprawie. Być może pozwoli to uniknąć fotograficznego "klopsa" w niektórych sytuacjach.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

Optycznie "piękny" obraz. Warunki były jednak niekomfortowe: silne mrozy i burza wysokościowa. Canon EOS 5D, EF f4.0 17-40 mm L przy wartości przysłony 8 i ISO 320, czas otwarcia migawki 1/1250 sekundy. Wassertalkogel, Alpy Ötztalskie, Austria.

Zimno i burza - śnieg i lód

Wysokogórskie i ogólnie zimowe warunki przyrody mogą sprawić, że fotografia staje się trudniejsza. Gruba, nieporęczna odzież czyni nas ociężałymi, zimno paraliżuje ruchy, do tego często nieporęczne rękawice, które również nie ułatwiają obsługi małych "misiów filmowych" w aparatach. Moim zdaniem idealne są rękawice z odpinaną mankietą (Mammut, Salewa). Za jednym zamachem mam odsłonięte palce, aby móc swobodnie pracować. Gdy palce zmarzną, mankiet znów jest nad nimi, a po krótkim kręceniu ręką wszystko zwykle wraca do "ciepłej" strefy. Obsługa małych przycisków pozostaje jednak trudna. Przynajmniej w nowoczesnych aparatach z matrycami lustrzanymi klasy średniej i wyższej przyciski i pokrętła są teraz wreszcie w miarę szczelnie uszczelnione. Nawet matrycy nie przeszkadza zimno. Wręcz przeciwnie: Niska temperatura oznacza mniej zakłóceń!

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

Na końcu dwutygodniowego przemarszu zimą przez Spitsbergen kurz pojechał na ostatniej przełęczy przed Longyearbyen. Temperatura minus 28 stopni, prędkość wiatru około 80 km/h. Jednak pomimo ekstremalnych warunków nie miałem żadnych problemów ani z aparatem, ani z filmami. Canon F1N, FD f3.5 20-35 mm L, Fujichrom 100, Spitsbergen.

Problem z prądem: Obecnie popularne akumulatory litowo-jonowe aparatów są zasadniczo odporniejsze na zimno - ale tylko gdy są nowe. Już po roku intensywnego użytkowania i częstych cyklach ładowania ich wydajność maleje. Po dwóch latach intensywnej fotografii są one tak samo "puste" jak większość akumulatorów do telefonów po tym czasie.

Podczas wyprawy zawsze mam zapasowy akumulator, który staram się trzymać ciepło przy ciele. Na dłuższych wyprawach (przejścia na nartach, trekkingi itp.) bez możliwości ponownego ładowania zabieram do czterech zapasowych akumulatorów, które oczywiście staram się trzymać jak najświeższe.

Faktem jest: Wysokojakościowe aparaty działają nawet w temperaturach znacznie poniżej minus 20 stopni, a zasilanie można zapewnić, przynajmniej na kilka dni. Trudne stają się wyprawy na dłuższe dystanse. Od kilku lat firma Solarfocus (Krimmer Outdoor) oferuje wysokiej jakości mobilne panele słoneczne. Wypróbowałem je na różnych podróżach, między innymi w Andach przy dużym mrozie. Moje spostrzeżenia: Doskonale działają w ciepłych rejonach.

Przy zimnie praktycznie nie zachodzi żaden przepływ jonów, co oznacza, że mimo słońca akumulatory litowo-jonowe trudno jest naładować. Istnieją jednak pewne triki, aby złagodzić ten problem: Umieszczam ładowarkę, akumulator buforowy, akumulator do ładowania i butelkę na gorącą wodę w śpiworze, a następnie kładę je na matyzasłaniającą w słońcu, obok otwartego panelu słonecznego. Nawet przy 20 stopniach mrozu jednostka ładowania pozostaje wystarczająco ciepła, aby umożliwić ładowanie.

I oto ...

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - Zimno, burza i wiele więcej

„Wypad do Ciemności” tak nazwaliśmy jednotygodniową produkcję zdjęciową w środkowej części Lyngenalps w północnej Norwegii w połowie grudnia. Duże mrozy, burza, ciągła ciemność (z krótkim okresem zmierzchu w południe) stanowiły duże wyzwanie fotograficzne. Wiele niedoświetlonych zdjęć niestety powodowało silne szumy. Canon EOS 5D, EF f4,0 17-40 mm L przy przesłonie 4, czasie naświetlania 1/15 sekundy, z użyciem lampy błyskowej i ISO 250. Rundtinden, Lyngen, Norwegia.

Dobra przygotowanie to wszystko. Nawet w naprawdę trudnych warunkach istnieje kilka sztuczek, aby zrobić jak najwięcej dobrych zdjęć. Ważne są ustawienia w aparacie.

W warunkach skrajnych, jak opisane powyżej na Grubigstein, wcześniej ustalam (np. w zaciszu za skałą) ważne parametry:

• 1. Wysoka czułość ISO, aby uniknąć rozmazanych zdjęć (np. ISO 400 lub 800).

• 2. Obiektyw, najlepiej zoom, aby mieć większe możliwości.

• 3. Ustalam przesłonę, w normalnych warunkach świetlnych zazwyczaj średnia wartość w okolicach przesłony 8.

• 4. Na koniec sprawdzam, czy na karcie pamięci jest wystarczająco miejsca. Potem wszystko musi działać błyskawicznie: zdejmij korek obiektywu - skomponuj zdjęcie - zrób kilka zdjęć - załóż z powrotem korek.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

W południe, pomimo mrozu i burzy, na Goalborri cieszyliśmy się najjaśniejszym okresem dnia. Pomimo to bez lampy błyskowej postać byłaby prawie niewidoczna. W takich warunkach czasami sam siebie „zmuszam” do fotografowania. Canon EOS 5D, EF f4,0 17-40 mm L przy przesłonie 4, czasie naświetlania 1/60 sekundy, z użyciem lampy błyskowej i ISO 250. Goalborri, Lyngen, Norwegia.

Cenną ochroną dla obiektywu podczas zamieci śnieżnej (a także burz piaskowych lub deszczu) jest osłona przeciwsłoneczna. Dzięki niej przednia soczewka pozostaje znacznie dłużej sucha i czysta, zwłaszcza przy długich osłonach przeciwsłonecznych do teleobiektywów.

Jeśli to możliwe, staram się unikać fotografowania pod wiatr, stawiając na motywy boczne do wiatru lub z wiatrem w plecy. Bardzo ważne: podczas burzy, czyli gdy unosi się śnieg i kryształy lodu w powietrzu, należy zdecydowanie unikać zmiany obiektywu na zewnątrz, aby chronić matrycę. Nawet najbardziej wyrafinowane czyszczenie matrycy nie pomoże w przypadku „topniejących” kryształków lodu na matrycy.

Jeśli zmiana obiektywu jest naprawdę konieczna, odwracam się w cień przed wiatrem i zmieniam obiektyw przed ciałem wewnątrz kurtki. (Uwaga: przy rosnącym brzuchu wąsko!!) W każdym przypadku aparat powinien być trzymany z mocowaniem do dołu, aby brud/śnieg raczej wypadał na zewnątrz niż wpadał do środka. Wilgotne, czasami nawet oblodzone akcesoria do aparatu czyścę dopiero ponownie w suchym i chronionym miejscu. To nie musi być ciepłe miejsce!! W ogrzanych wnętrzach aparat i obiektywy na pewno najpierw zaparowałyby i przez całkiem długi czas nie schnęłyby. Zazwyczaj stawiam torbę na aparat nierozpakowaną w pomieszczeniu i czekam, aż temperatura się wyrówna.

Jako alternatywę, bądź gdy musi być szybko, można również umieścić aparat wraz z obiektywami (jeszcze na zewnątrz) w worku foliowym i zabierając go zamkniętego, z jak najmniejszą ilością powietrza w worku, do ciepła do adaptacji. Końcowym efektem jest kondensacja wilgoci na worku, a nie na aparacie.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

W jaskini śnieżnej zazwyczaj jest znacznie cieplej niż na zewnątrz (w tym przypadku minus 1 stopień zamiast minus 15 stopni), ale również dużo wilgotniej. Przód obiektywu przy delikatnej regulacji temperatury zaczął się lekko zaparzać. Canon EOS 5D, EF f4,0 17-40 mm L przy przesłonie 4 i ISO 400, czasie otwarcia migawki 0,3 sekundy, statyw. Geißkopf, Alpy Zillertal, Austria.

Co jeszcze jest istotne przy robieniu dobrych zdjęć w zamieci śnieżnej? Opanowanie, spokój i zdolność skupienia. Ale przede wszystkim doświadczenie jest kluczowe: nie tylko żeby w ogóle zrobić zdjęcia, ale także żeby z rozwagą i dyscypliną zapakować kamerę z powrotem na czas. Frozone już kilkakrotnie kciuki i palce u nóg zmusiły mnie niestety boleśnie do uświadomienia tego faktu. Gdyby nie nieskończone pościgi za doskonałym zdjęciem ...

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - Zimno, burza i wiele więcej

Minus 25 stopni i sztorm na grzbiecie Marmolady. Nad dolinami idealne morze mgieł. Skutkiem były cztery sfilmowane klisze i dwa zamarznięte kciuki, spowodowane zmianą filmu i obiektywu!! Canon EOS 1V, EF 3,5-4,5 70-210 mm, Fuji Velvia. Marmolada, Dolomity, Włochy.

Dla tego zdjęcia wydmy w burzy ryzykowałem uszkodzenie aparatu i obiektywu (co było głupie). Drobny, dryfujący piasek niestety dostaje się wszędzie.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej.

Ostrzałka jest tu prawie niemożliwa. Canon EOS 1Ds MK III, EF f4 70-200 mm L IS, przesłona 8 przy 1/250 sekundy i ISO 320, statyw, Sossuvlei, Pustynia Namib, Namibia.

Gorączka, piasek i pył

Od razu powiem: nie przepadam ani za upałem, ani piaskiem i pyłem. Ale czasami nie da się uniknąć podróżowania do regionów pustynnych. Szacunek dla wszystkich fotografów, którzy czują się dobrze w takich okolicznościach i potrafią robić dobre zdjęcia.

Problemy, z jakimi tam „walczymy”, mają jednak pewne analogie do zimnych regionów tej Ziemi. Wiele z „zimowych wskazówek” jest zatem również pomocnych na pustyniach: trzymanie aparatu z mocowaniem do dołu przy zmianie obiektywu, która oczywiście najlepiej powinna odbyć się w zamkniętych pomieszczeniach, w pojeździe, w torbie!! albo przynajmniej wewnątrz kurtki w cieniu.

Również osłona przeciwsłoneczna jest ważna, nie tylko aby chronić przednią soczewkę przed unoszącym się piaskiem, ale przede wszystkim aby zminimalizować rozproszone światło i refleksy (niezależnie czy na śniegu czy na pustyni). Naprawdę szczelna torba na aparat jest na pustyni jeszcze ważniejsza niż w górach.

W drobny piasek pustynnego sztormu dostaje się naprawdę wszędzie. Wiele koleżek transportuje swoje wyposażenie, aby idealnie je chronić, w długich wyjazdach pustynnych w skrzyniach Zarges (odporne, szczelne skrzynie aluminiowe). Ale co zrobić, jeśli całe wyposażenie trzeba przesunąć na wydmę o 100 metrów w górę?

Preferuję w każdym regionie i pod każdymi warunkami klimatycznymi na Ziemi nowoczesne plecaki fotograficzne z wodoodpornymi zamkami błyskawicznymi i wbudowanymi pokrowcami na deszcz, i zazwyczaj dobrze mi się z nimi układa.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burze i wiele więcej.

Ale pustynia potrafi być również piękna. O ile jest jak na tym zdjęciu, bez wiatru i przyjemnie ciepło. Canon EOS 1Ds MK III, EF f4 70-200 mm L IS, przysłona 6,3 przy 1/80 sekundy i ISO 320, statyw, Sossuvlei, Pustynia Namib, Namibia.

Chciałbym teraz polecić małe, ale bardzo ważne akcesorium: pędzelek od kurzu. Nie tylko do usuwania piasku i kurzu z aparatu i obiektywu (zawsze trzymać do czyszczenia otwarciem do dołu), ale także do ewentualnego czyszczenia sensora.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej.

Pustynia żyje. Ale nie tylko w postaci krzewów, traw i drzew. Za dwie godziny dziesiątki pojazdów i turystów byłyby w dolinie. To opuszczone przez ludzi zdjęcie było możliwe tylko na krótki czas po wschodzie słońca. Canon EOS 1Ds MK III, EF f4 70-200 mm L IS, przysłona 13 przy 0,6 sekundy i ISO 50, statyw, Sossuvlei, Pustynia Namib, Namibia.

Wilgoć i deszcz

Delikatny wiosenny deszcz może wzbogacić fotografię. Deszcz tropikalny monsunowy, związany z pijawkami, komarami, 100% wilgotnością powietrza i temperaturą 38 stopni Celsjusza, może doprowadzić fotografa do obłędu. Klamstwo zaczyna się od wilgotnej torby aparatu, przechodząc przez stęchłe ubrania i kończąc się pleśnią między soczewkami obiektywów. W śnieżnej zamieci Alaski umiem zachować spokój i skupić się na fotografowaniu, ale prawdziwy tropikalny las deszczowy to, przynajmniej dla mnie, wyzwanie mentalne na granicy możliwości. Nie mam tutaj na myśli przyjemnego lasu mglistego na La Gomerze, ale naprawdę lasy deszczowe Afryki lub Ameryki Południowej.

Fotografia górska - część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej.

Las dla początkujących na La Gomerze. Jako początkowy etap i do "zabawy" fotograficznej jest jednak idealny. Mgła, mżawka i wysoka wilgotność powietrza zapewniają soczystą zieleń. Kurtka przeciwdeszczowa i parasol mogą być mimo to bardzo przydatne. Canon EOS 1Ds MK III, Zeiss f2,8 21 mm, przysłona 11 przy 1/10 sekundy i ISO 250, La Gomera, Hiszpania.

Podczas fotografowania staram się, ilekroć to możliwe, pracować pod parasolem. Przymocowany do paska piersiowego i biodrowego plecaka można naprawdę akceptowalnie fotografować pod jego ochroną. Zamglone lub naprawdę mokre aparaty i obiektywy suszę najpierw delikatnie czystą szmatką antystatyczną. Następnie owinąłem je w szmatkę lub suchy skarpetę wraz z kilkoma paczkami żelu krzemionkowego absorbującego wilgoć.

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej

Canon EOS 1V, EF f2,8 17-35 mm L, Fuji Velvia. Wodospad Lehnera, Alpy Ötztalskie, Austria.



To zdjęcie mogło mnie prawie kosztować życia. Z 100-metrową liną statyczną (11 mm) zeszliśmy za wodospad Lehnera. Całkowicie zmoknięty robiłem kilka zdjęć Andiemu i Rolandowi. Po każdych trzech lub czterech zdjęciach musiałem zawsze wypić soczewkę obiektywu.

Wszędzie były krople i zamieć wodna. Podczas wchodzenia zjedzeniem na Ostroklętne podejście zaczepiało o ostre skały do kilku nitków.

Po prostu miałem szczęście.

Tak uciążliwe mogą być przygody natury dla fotografów, tak imponujące i wymowne mogą być zdjęcia. Pokazują one pierwotną siłę elementów, piękno dziczy i przygody nas ludzi. Baw się dobrze i wykonaj dobre zdjęcia!

Fotografia górska - Część 07 - Ekstremalne warunki - zimno, burza i wiele więcej.

Przez kilka minut powstał tęczę na ponurym wieczornym niebie. Burza i wznowiony deszcz utrudniały fotografowanie. Mój ciało służyło jako osłona przed wiatrem za statywem. Canon EOS 5D, EF f4,0 17-40 mm L przy przysłonie 16, 1,3 sekundy, ISO 50, statyw. Hafrafjell, Islandia.