Fotografia koncertowa: właściwy nastrój

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia kamery

Wszystkie filmy z tutorialu

Zanim więc zaczniecie się martwić podczas przygotowań do koncertu o trzy parametry ekspozycji czasu naświetlania, przesłony i ustawienia ISO, spróbujcie dowiedzieć się, jaka będzie sytuacja oświetleniowa na miejscu w sali koncertowej. Jeśli to nie jest możliwe, musicie dokonać tych ustawień bezpośrednio przed rozpoczęciem fotografowania, zaraz na początku koncertu, stojąc w fosie prasowej.

9.1 Balans bieli

Odcienie koloru głównych reflektorów to pożądany efekt w fotografii koncertowej. W zasadzie można powiedzieć, że z tego powodu balans bieli nie odgrywa większej roli. Jednak byłoby to nie do końca prawdziwe.

Mimo że większość zdjęć koncertowych w głównej mierze polega na byciu kolorowymi lub przynajmniej dość barwnymi, niewłaściwa barwa (ton) może być dość uciążliwa, zwłaszcza w obszarze twarzy artysty.

Rycina 9.1: Podczas koncertów klasycznych i szlagierowych intensywnie kolorowy lightshow zazwyczaj nie jest mile widziany. Dla nas, fotografów koncertowych, warunki oświetleniowe są wtedy znacznie bardziej przyjemne, zwłaszcza że oświetlenie nie zmienia się tak szybko. Widoczny tutaj jest wyraźnie wyczerpany Udo Jürgens podczas koncertu 23 października 2006 r. w hali Max-Schmeling w Berlinie.

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu fotograficznego

(Foto © 2006: DAVIDS/Sven Darmer – www.svendarmer.de)

Faktycznie właśnie dla techników światła odpowiedzialnych za lightshow podczas koncertu powinno obowiązywać zasada używania wielokolorowych reflektorów od tyłu sceny, z offu, a z przodu jedynie białego, neutralnego światła do oświetlenia artystów. W ten sposób zagwarantowana byłaby dobra prezentacja muzyków na wszystkich zdjęciach.

Jednakże większość techników oświetleniowych nie zastanawia się, czego pragną fotografowie i jaki wpływ na zdjęcia ma kolorystyka używanych reflektorów, które oświetlają twarze muzyków. To zdecydowanie jest inaczej przy ważnych nagraniach telewizyjnych dużych koncertów na żywo; w przypadku większości koncertów musimy jednak się liczyć z wszystkim – przynajmniej jeśli chodzi o warunki oświetleniowe.

Rycina 9.2: Podczas większości koncertów na żywo kolorowy lightshow odgrywa istotną rolę. Wtedy członkowie zespołu niekiedy są oświetleni kolorowym światłem. Nie musi to zawsze być uciążliwe, tak jak tu na tym zdjęciu. Jednakże w przypadku zbliżeń artystów zazwyczaj fotografowie życzą sobie raczej „neutralniejszego”, białego światła, przynajmniej w obszarze twarzy wykonawców. Zdjęcie przedstawia perkusistę Iain Bayne podczas pracy. Koncert zespołu RUNRIG 29 sierpnia 2012 r. w Bochum/Witten, w ramach Zeltfestivals Ruhr. Nikon D4 z 1,4/85-mm-Nikkor. Czas naświetlania 1/250 sekundy, przesłona 2,2, ISO 2.500. Automatyka ekspozycji z priorytetem przesłony (automat czasowy).

Fotografia koncertowa - Część 09: Rekomendowane ustawienia kamery

(Foto © 2012: Jens Brüggemann – www.jensbrueggemann.de)

Wiele fotografów koncertowych może automatycznie ustawić balans bieli na Automatyczny. Jednak ma to swoje wady, dlatego polecam inne podejście: Fotografujcie w formacie RAW! Dzięki temu balans bieli może być zmieniony i dostosowany później.

Zdecydujcie się następnie na określony balans bieli; albo sztuczne oświetlenie, albo światło dzienne, albo również ustawienie ręczne. Chociaż czasami to nie jest odpowiednie i automatyzacja często przyniosłaby lepsze rezultaty. Jednakże macie wtedy tę przewagę, że przy obróbce kilku zdjęć (z tymi samymi krokami) możecie wykonać identyczne kroki dostosowujące kolor.

Jeśli wszystkie zdjęcia z koncertu zostały sfotografowane w tym samym balansie bieli, obróbka zdjęć może być w dużej mierze zautomatyzowana (zapisz czynności w Photoshopie pod Akcje!). Natomiast gdybyście wszystkie zdjęcia fotografowali w trybie automatycznym, efekty końcowe byłyby zróżnicowane, co uniemożliwiłoby obróbkę za pomocą ustalonych czynności.

Rycina 9.3: Culcha Candela podczas koncertu 20 sierpnia 2011 r. Gdy światło jest zbyt kolorowe dla portretów, powinniście rozważyć inne możliwości. Tutaj postanowiłem bardziej sfotografować ogólną sytuację sceny, czyli zespół jako całość, wraz z oświetleniem sceny. Fotografowie muszą być elastyczni. Warunki nie zawsze są idealne. Nie zawsze można zrobić to, co wcześniej sobie zaplanowaliśmy.

Jeśli dostosujecie się do warunków niezmiennej dla nas, fotografów koncertowych, rzeczywistości występującej podczas koncertu na żywo, tak jakbyście „wydobywali z tego to, co najlepsze”, to wtedy możecie zabrać do domu wspaniałe, klimatyczne zdjęcia.

Nie obstawiajcie więc czegoś, co jest niemożliwe w obecnych okolicznościach. Bądźcie elastyczni, dostosujcie się, a wtedy odniesiecie sukces. Nikon D3S z 4,0/24-120-mm-Nikkor przy ogniskowej 24mm. Czas naświetlania 1/500 sekundy, przesłona 5,6, ISO 3.200.

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu

(Foto © 2011: Jens Brüggemann – www.jensbrueggemann.de)

9.2 Automatyczna prezentacja zdjęć

Wielu fotografów nie korzysta z decydującej zalety technologii cyfrowej, lub przynajmniej zbyt rzadko: możliwości szybkiej i bezproblemowej kontroli wykonanych zdjęć już podczas sesji (na przykład poprawności ekspozycji, ostrości, kadrowania, wyrazu twarzy portretowanego artysty itp.).

Rycina 9.4: Pete Doherty 7 sierpnia 2009 r. na koncercie na Berlin Festival 2009. Za pomocą automatycznej prezentacji zdjęć, którą można ustawić w menu aparatu, można szybko i bez straty czasu wyświetlić na chwilę ostatnio zrobione zdjęcie. W ten sposób każdy fotograf koncertowy może szybko sprawdzić, czy dokonane przez niego ustawienia aparatu prowadzą do optymalnego rezultatu, co jest zalecane zwłaszcza przy trudnych warunkach oświetleniowych (tak jak na tym zdjęciu). Polecam sprawdzać wyniki co około dwudziestego zdjęcia, a przynajmniej co 1-2 minuty. Można w ten sposób uniknąć tego, że ten sam błąd obejmie wszystkie wykonane zdjęcia.

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu

(Foto © 2009: DAVIDS/Sven Darmer – www.svendarmer.de)



Na pewno należy co jakiś czas spojrzeć na wyświetlacz aparatu, chociażby aby skontrolować ostatnio zrobione zdjęcie. Zbyt łatwo można wybrać nieodpowiednie ustawienie (lub przypadkiem coś przestawić) i stracić cały dostępny czas na fotografowanie.

Wtedy wszystkie wykonane zdjęcia będą nieprzydatne. Może to się zdarzyć, ponieważ w pośpiechu krótkiego czasu sesji fotograficznej (często tylko przez trzy piosenki) wielu fotografów koncertowych wpada w stres i tracą zimną krew, starając się zrobić jak najwięcej zdjęć w krótkim czasie.

Uwaga: Nie dajcie się stresować z powodu krótkiego dostępnego czasu! Zachowajcie zimną krew, kontrolujcie zrobione zdjęcia za pomocą automatycznego odtwarzania obrazów (które można ustawić w menu aparatu, tak aby każde zdjęcie było krótko i w pełnym formacie, czyli bez takich zbędnych dodatkowych informacji jak histogram itp.).

Zdecydowanie lepiej jest zabrać do domu tylko kilka, ale użytecznych i możliwie jak najlepszych zdjęć z koncertu, niż wiele złych lub całkowicie bezużytecznych!

Nie wpadajcie w panikę, gdy w trakcie koncertu zauważycie, że do tej pory zrobione zdjęcia są bezużyteczne. Spróbujcie spokojnie zastanowić się, dlaczego tak się stało, i poprawcie ustawienia. Łatwo można w zamieszaniu wokół kiedyś niewiele nic wielkiego nie zrobić zobaczyć, jak ktoś przypadkowo obraca pokrętło aparatu, które np. ustawia czas otwarcia migawki. Nagle nie robi się już zdjęć z wcześniej ustalonym czasem otwarcia migawki, a zdecydowanie zbyt długim, co może powodować rozmycie związane z ruchem, czy drżeniem (jeśli jest nadmiernie długi na zdjęcia koncertowe).

Lub przypadkowo przełączony zostaje przełącznik z autofokusu na ręczne ostrość, i wszystkie zdjęcia są nieostre (co zauważylibyśmy oczywiście przy standardowych i teleobiektywach, ale niekoniecznie przy obiektywach szerokokątnych).

Również możliwe jest, że dla określonej sytuacji oświetleniowej ustawiliśmy korektę ekspozycji na na przykład +2, a potem podczas dalszego trwania koncertu w innych warunkach zapomnieliśmy to wyłączyć, co skutkuje tym, że wszystkie zdjęcia są całkowicie przewidziane dla tego

możliwości napełnienia klatki. (W rzeczywistości kilka razy widziałem, jak fotografowie, w ferworze koncertu o tym zapomnieli, a z powodu całkowicie bezużytecznych zdjęć musieli opuścić fosę dla prasy).

9.3 Ustawienia automatycznego ostrości

Niewiarygodne, ale jeszcze niedawno fotografowie musieli ręcznie ustawiać ostrość. Dopiero na początku lat 80. XX wieku autofokus pojawił się jako funkcja dodatkowa w lustrzankach jednoobiektywowych w formacie małego obrazka: w 1981 roku w modelu Pentax ME F i w 1983 roku w modelu Nikon F3 AF (z kanciastym wizjerem autofokusowym i oczywiście tylko w połączeniu z kilkoma specjalnymi obiektywami zdolnymi do autofokusa).

Autofokus (-pola ogniskowania) i kontrola ekspozycji (pomiar punktowy) mogą być również połączone: Korzystając z pomiaru punktowego jako metody pomiaru ekspozycji i jednego pola automatycznego ostrości do ustawienia ostrości, ekspozycja będzie mierzona punktowo tam, gdzie znajduje się wybrane pole automatycznego ostrości.

Może to być szczególnie sensowne w fotografii koncertowej, gdy twarz artysty ma zostać odpowiednio naświetlona (i ostro dostrzeżona), ale w tym miejscu panuje inne oświetlenie niż na tle obrazu (gdzie często kolorowe reflektory generują jaskrawe podświetlenie).

Niemniej jednak, odwrotna sytuacja w fotografii koncertowej jest możliwa i często spotykana: Wokalista jest oświetlany jasnym światłem, podczas gdy światła w tle są wyłączone, a scena pogrąża się w głębokim czerni. Jeśli muzycy są również ubrani na czarno, co również często się zdarza, ta metoda (autofokus pojedynczy połączony z pomiar punktowy) jest jedynym sensownym podejściem.

Rysunek 9.7: Dość często spotykana sytuacja: Artysta jest w dużej mierze ubrany na czarno, tło sceny nie jest oświetlone i zanurza się w całkowitej ciemności. Wokalista jest wprawdzie oświetlony, ale z powodu czarnego ubioru zwykła metoda pomiaru ekspozycji tak jak pomiar całokształtu zawiódłaby (wykładnia aparatów pomiarowych jest skalibrowana pod średnią jasność szarości). Skutkiem byłoby uzyskanie prześwietlonego zdjęcia, na którym zarówno ubranie, jak i tło byłyby szare (a więc zbyt jasne), podczas gdy twarz wokalisty byłaby zbyt silnie prześwietlona.

Taką sytuację najlepiej rozwiązać za pomocą kombinacji pojedynczego autofokusa wraz z pomiaru punktowego. BAP z wokalistą Wolfgangiem Niedeckenem na koncercie 24 sierpnia 2011. Nikon D3S z obiektywem 4,0/24-120 mm-Nikkor przy użyciu ogniskowej 44 mm. 1/200 sekundy, przysłona 4,0, ISO 3.200.

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu.

(Zdjęcie © 2011: Jens Brüggemann – www.jensbrueggemann.de)

9.4 Ustawienia aparatu: Automatyczna ekspozycja

Korzystanie z automatycznych ekspozycji aparatu ma nie tylko duże zalety w fotografii koncertowej: Fotograf oddaje takie banalne zadanie jak (miejmy nadzieję, poprawna) ekspozycja zdjęcia aparatowi, aby móc skoncentrować się lepiej na motywie, kompozycji obrazu i uchwyceniu odpowiedniego momentu. Jednak ta metoda, jeśli jest stosowana niekrytycznie, niesie również ryzyko.

Rysunek 9.8: SEEED z wokalistą Pierre'em Baigorrim zwany Peterem Foxem na pierwszym planie podczas koncertu w Wuhlheide w Berlinie 22 sierpnia 2013. Przy motywach takich jak ten pokazany tutaj, ważne jest, by fotograf nie polegał ślepo na proponowanej przez automatykę aparatową kombinacji czasu-przysłony-ISO i myślał razem, a w razie potrzeby wykonywał korektę ekspozycji.

Tutaj znaczna niedoskonałość ekspozycji wynikłaby z powodu dużych obszarów obrazu jasnych świateł i mgły, co zniekształciłoby pomiar ekspozycji. Natomiast korekta ekspozycji o 1-2 wartości przysłony daje pożądany (poprawnie naświetlony) efekt. Canon EOS-1D Mark IV z EF 2,8/24-70mm przy użytej ogniskowej 32 mm. 1/200 sekundy, przysłona 6,3, ISO 1.250.

Fotografia koncertowa - część 09: Polecane ustawienia kamery

(Zdjęcie © 2013: DAVIDS/Sven Darmer – www.svendarmer.de)

9.4.1 Automat ISO?

Absolutnie nie zaleca się używania automatu ISO. W tym przypadku czas i przysłona są ustawiane ręcznie, podczas gdy aparat szuka odpowiedniej wartości ISO, aby poprawnie naświetlić zdjęcie. Istnieje zagrożenie, że aparat użyje tak wysokich wartości ISO, których efekty nie mogą być już profesjonalnie wykorzystane, ponieważ szum obrazu staje się zbyt silny, a zdjęcia nie nadają się do sprzedaży, publikacji ani udostępniania osobom trzecim. Ostatecznie fotograf nie powinien nigdy oddać złej jakości.

Jak wysoka może być wartość ISO w aparacie bez pogorszenia jakości technicznej, zależy od modelu aparatu. Ponadto jest to zapewne także kwestia gustu fotografa, a także zamierzonego zastosowania. Na przykład jakość techniczna zdjęcia, które jest przeznaczone do internetu lub do gazety codziennej, może być niższa niż gdyby zdjęcie miało być drukowane jako plakat lub używane w magazynie o wysokim połysku.

Rysunek 9.9: W aparatach, których używam, zapamiętałem te (subiektywnie uzasadnione) granice: Nikon D3S użyta do tego zdjęcia ma limit na poziomie 2.500 ISO. Wartości powyżej (tutaj: 3.200 ISO) prowadzą do szumu obrazu, który nie spełnia już moich wysokich wymagań, chociaż jakość nadal jest wystarczająca do wielu zastosowań (gazeta codzienna, publikacje internetowe). Nikon D4 mogę używać do maksymalnie 3.200 ISO, bez konieczności znacznego zakłócania obrazu, które uniemożliwiłoby komercyjne wykorzystanie rezultatów. W przypadku mojego Nikon D800 limit jest osiągnięty już przy 400 ISO. Jednakże ważne jest, czy wyniki są właściwie nasłonecznione czy niedosłonecznione.

Zauważyłem, że poprawna ekspozycja przy ISO 3.200 wygląda lepiej niż niedoświetlenie o na przykład całe jedno stopie (przy tym samym wartości ISO). Szum w obrazie jest mniejszy w pierwszym przypadku niż przy niedoświetleniu; przynajmniej bardziej widoczny jest przy niedoświetleniu w ciemniejszych miejscach. Dlatego może być rozsądniejsze fotografowanie z wyższym ISO (poprawnie naświetlonym) niż z niższym ISO przy równoczesnym niedoświetleniu. Culcha Candela na koncercie 20 sierpnia 2011 roku. Nikon D3S z obiektywem 4.0/24-120 mm-Nikkor przy ogniskowej 82 mm. 1/500 sekundy, przysłona 5.0, ISO 3.200.

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia kamery.

(Zdjęcie © 2011: Jens Brüggemann – www.jensbrueggemann.de)

Wnioski na temat

Automatyka ISO nie jest odpowiednia, jeśli zależy nam na wysokiej jakości technicznej naszych zdjęć. Aparat może wybierać wartości ISO tak wysokie, że szum w obrazie byłby zbyt uciążliwy.

9.4.2 Programowanie, automatyczny czas czy przysłona?

W zasadzie nie ma znaczenia, którą automatykę preferujemy. Jest to kwestia przyzwyczajenia, jak również sposobu, w jaki my, fotografowie koncertowi, fotografujemy, albo kwestia stylu fotografowania. Z każdą z trzech automatyk można osiągnąć dobre rezultaty.

Decydujące jest, jak już wspomniano, że fotograf, nawet korzystając z jednego z automatyzmów aparatu, nadal myśli o tym, czy automatka ekspozycji faktycznie określiła poprawną ekspozycję, czy też fotograf musi dokonać korekty.

Automatyka programowa nadaje się dobrze do szybkich zdjęć. Fotograf decyduje się jedynie (z góry) na wartość ISO i ją ustawia, nie martwiąc się podczas fotografowania o czas ekspozycji czy przysłonę. Z kolei ten, kto chce mieć więcej kontroli, na przykład nad kompozycją obrazu, wybierze inny automat do ekspozycji.

Osoba, która lubi grać z ostrością i nieostrym obrazem, oraz fotografuje portrety artystów tak, że twarz jest ostra, a tło nieostrze, woli automat czasu. Tutaj, przy wcześniej ustalonej wartości ISO, przysłona również jest z góry określona (ustalona). Automatyka ekspozycji dobiera odpowiedni czas ekspozycji, aby uzyskać poprawną ekspozycję.

Rysunek 9.10: Blackmail z wokalistą Mathias Reetz, 12 lipca 2013 roku na koncercie. Często oddzielam główną postać od tła, ustawiając ostrość na niej, co przy użyciu (prawie) otwartej przysłony (i wynikającej z tego niewielkiej głębi ostrości) prowadzi do rozmycia tła. Efekt jest jednak największy, gdy odległość od mojego aparatu do postaci jest jak najmniejsza, a odległość od postaci do tła jak największa. Decydujące jest, że zakreślam zakres głębi ostrości przez wybór przysłony, dlatego tutaj najlepszym wyborem jest automatyka czasowa. Nikon D800 z obiektywem 2.8/70-200 mm-Nikkor przy ogniskowej 155 mm. 1/320 sekundy, przysłona 3,5, ISO 800. Automatyka czasowa (priorytet przysłony).

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu

(Zdjęcie © 2013: Jens Brüggemann – www.jensbrueggemann.de)



Osoba fotografująca na koncercie, na przykład z daleka z powodu swojej pozycji, korzystająca z długich i ciężkich teleobiektywów, woli automatykę przysłony. Przy wcześniej ustawionej wartości ISO (często na granicy wartości, która jeszcze daje rezultaty o niskim szumie) wybierany jest czas ekspozycji wymagany do bezwstrząsowego użycia ciężkiego obiektywu. Automatyka ekspozycji aparatu (tutaj automatyka przysłony) dobiera wówczas przysłonę, która w ramach kombinacji czas-przysłona-ISO (przy ustalonych parametrach czasu i ISO) gwarantuje odpowiednią ekspozycję.

Rysunek 9.11: Gdy fotograf koncertowy decyduje się fotografować z określonym krótkim czasem naświetlania, dzieje się to albo dlatego, że używa ciężkiego obiektywu, albo dlatego, że artysta na scenie ciągle się porusza. Albo jedno i drugie. Lena Meyer-Landrut 3 sierpnia 2013 roku podczas koncertu radiowego RS2 w Wuhlheide w Berlinie.

Canon EOS-1D X z obiektywem EF 2.8/70-200 mm przy ogniskowej 135 mm. 1/320 sekundy, przysłona 5.0, ISO 320. Priorytet czasu (automatyka przysłony).

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia kamery

(Zdjęcie © 2013: DAVIDS/Sven Darmer – www.svendarmer.de)

9.4.3 A może ustawienia manualne?

Ręczne ustawienie czasu ekspozycji, przysłony i wartości ISO oznacza, że warunki oświetleniowe są stałe i nie zmieniają się. W warunkach stałego oświetlenia, takich jakie występują najczęściej w fotografii koncertowej w przypadku muzyki klasycznej, jazzu i schlagera, można często osiągnąć najlepsze wyniki. Oczywiście warunek jest taki, że na początku fotograf dokładnie określa poprawną ekspozycję (przy czym będzie się kierować wynikami automatyzmu aparatu, być może mierząc przy pomocy pomiaru punktowego).

Rysunek 9.12: Fotograf dba o to, aby światło oświetlające artystę było stałe. Nawet jeśli w tle kolorowe światła świecą naprzemiennie i różnie intensywnie (lub czasami prawie całkowicie zanikają), nie ma to znaczenia, dopóki artysta otrzymuje stałe światło z przodu. Wielki mistrz Rod Stewart 18 lipca 2007 roku na koncercie w hamburskiej Hamburger Color Line Arena (jedyny koncert w Niemczech podczas trasy „The Rodfather”).

Fotografia koncertowa - Część 09: Zalecane ustawienia aparatu

(Zdjęcie © 2007: DAVIDS/Sven Darmer – www.svendarmer.de)

Uwaga: Fotografowie koncertowi dzielą oświetlenie na 1.: światło, które bezpośrednio oświetla artystę (istotne dla robienia portretów artystów) i na 2.: światło, które jest wykorzystywane do podświetlania tła i tworzenia efektów. Wtedy nie przeszkadza nawet, gdy światło słoneczne trafia w obiektyw, o ile oświetlenie z przodu pozostaje na stałym poziomie.

To pierwsze jest odpowiedzialne za sukces portretów artystów (poprawne oświetlenie twarzy), podczas gdy to drugie zapewnia niesamowite, nastrojowe efekty (to, co w głównej mierze charakteryzuje fotografię koncertową).